Dzisiaj nic szczególnego się nie działo. Pojeździłam trochę na tym nieszczęsnym rowerze, poleżałam na hamaku, posiedziałam nad jeziorem. Teraz przyjechał wujek, więc goście mnożą się i mnożą. Planowałyśmy z mamą jechać w sobotę na płotki, a w sierpniu nad morze. Powoli nudzi mi się ta wioska, więc wypad gdziekolwiek będzie dobry dla mnie i mojego mózgu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz