sobota, 30 marca 2013

,,Najmniejszy drobiazg może zmienić życie, coś wydarza się, kiedy najmniej się tego spodziewasz
i kieruje cię ku przyszłości, jakiej sobie nie wyobrażałeś 
dokąd ? 
to podróż naszego życia, poszukiwanie światła, jednak czasem, żeby znaleźć światło, trzeba przejść przez największy mrok,, 

piątek, 29 marca 2013

Gdzieś tam kiedyś popełniłam błędy, za które do dzisiaj płacę. Chodzi mi tutaj o nawracające uczucia. Wiem, że nie powinno ich być, ale są. Myślałam, że jestem już na dobrej drodze, żeby zapomnieć o tym wszystkim, ale to jeszcze nie ten czas. Nie potrafię wstać i się niczym nie przejmować. Chciałabym obudzić się i poczuć, tak jak od dawna marzę.Czuję, że stoję jakby z boku tego wszystkiego i tylko się przyglądam. 

P.S. Życzę Wam wszystkim wesołych świąt, szczęścia, miłości i tego wszystkiego, czego zawsze się życzy ! ;*




czwartek, 28 marca 2013

środa, 27 marca 2013

  Na pewnych osobach chyba się zawiodłam, chociaż wszyscy mi powtarzają * olać to * , * odpuścić * i tak dalej. Chyba się do tego zastosuję, no ale nie o tym teraz. 
W końcu jest wolne, święta i te sprawy. Cieszy mnie też to, że niedługo zobaczę moją cudowną osóbkę, a dokładnie za 12 dni !
Chcę jutro obudzisz się, powiedzieć, że będzie dobry dzień i z takim samym nastawieniem zasnąć. Na pewno wykorzystam ten czas na ćwiczenia, zdjęcia, projekt i coś tam jeszcze. 
Oby wszystko się poprawiło, pogoda, relacje, znajomi - WSZYSTKO :)


niedziela, 24 marca 2013

  Z sobotnich zawodów jestem całkiem zadowolona. Jakieś miejsce zajęłam, a pomijając fakt, ze już nie pływam, to i tak chyba dobrze. 
Kolejny raz obejrzałam * The first time *. Uwielbiam !
Najbardziej cieszy mnie, że tylko trzy dni i przerwa świąteczna. Mam zamiar wykorzystać ten czas na ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia i znajomych. Wiem, że ,,zaniedbuję,, tego bloga, tak więc, będzie okazja, żeby nad tym popracować. 
Ostatnio pomyślałam sobie, że byłam bardzo dziwną osobą jeszcze niedawno, dlatego muszę nauczyć się, dobierać znajomych mądrzej. 
W końcu udało mi się kupić ramoneskę. Patrząc na tą pogodę, aż mam ochotę ją założyć . . . 

 Sratata

czwartek, 21 marca 2013

NIE WIEM CO SIĘ DZIEJE ! NIEWIEMCOSIĘDZIEJE! NIEWIEMCOSIĘDZIEJE ! 
A tak na serio, to nie wiem co się dzieje. Tyle jakiś dziwnych planów nagle wyskoczyło, że nie wiem co się dzieje. Myślę, że ten post będzie bardzo mądry. Wszystko dokładniej napiszę w niedziele. 
Dalej ćwiczę z Ewką i doprowadzam się do cudownej figury. Tak jak wspomniałam, wszystkie plany są mega niezorganizowane, dlatego napiszę o tym w weekend.

wtorek, 19 marca 2013

 Nie mam pojęcia, jak zdołam ogarnąć ten tydzień. Mażę już tylko o jakimś wolnym. W sumie sama nie wiem, po czym jestem taka *zmęczona*. Mam nadzieję, że ten dziwny stan niedługo przejdzie. 
Jeszcze nie zdołałam dojść do tego, co dzieje się obecnie w moim życiu. Dlaczego wszystkie dziwne emocje i uczucia, tak nagle, zaczęły narastać i gdzieś tam wszystkie w środku siedzą. Chyba jeszcze nigdy nie było tego tyle tak naraz.

(Według mojego archiwum jest to już 200 post, także supcio !) 

sobota, 16 marca 2013

  Znowu czuję, że to okropne uczucie do mnie wróciło. Nie będę tutaj zagłębiać się i pisać szczegółowo o co mi chodzi. Zakładając tego bloga, myślałam, że pisanie o swoich uczuciach itd. będzie o wiele prostsze.
Ostatnio dostrzegłam, że od dawnych wspomnień nie dam rady się uwolnić choćbym chciała, bo zawsze znajdzie się jedna osoba, która będzie ciągle o tym przypominać. Szczerze, to współczuję ludziom którzy to czytają. Mam w głowie tyle mało pozytywnych myśli, więc raczej to wszystko, co teraz piszę nie trzyma się całości. 
Wymiotuje już uczuciami, brakiem bliskości drugiego człowieka, coś jakby bulimia uczuciowa. Hm... może to i dobrze, bo chcąc oderwać się od obsesyjnych myśli zaczęłam dzisiaj ćwiczyć. 
Dobra, bo zaczyna robić się jakby * poważnie * czy coś. Myślę, że nikomu nie poprawiłam tym wpisem humoru, tak więc wybaczcie.
 

czwartek, 14 marca 2013

Próbuję zmusić się do uczenia biologi, ale coś nie wychodzi. No dobra, nie ważne. Tak poza tym, to w szkole był jakiś dzień wiosny (14 marca? ), na kimś oczywiście się zawiodłam, inna za to osoba pokazała, że mogę na nią liczyć i takie różne duperele. Jutro na szczęście tylko trzy lekcje oraz wolontariat, a w niedzielę szykuje się rodzinne party i weekend !!! 




wtorek, 12 marca 2013

 Znowu nic tu nie pisałam, wybaczcie, ale już jestem. Tak w wielkim skrócie, to egzaminy średnio, jutro na szczęście ostatni dzień, rodzina w niepełnym składzie jakoś daje rade, ciągle ,,walczę,, z moją wagą ( jeżeli jedzenie tony słodyczy, można nazwać walką ), miałam kupić wiosenną kurtkę, ale nie, przecież LEŻY MASA ŚNIEGU. Tak, więc żadnych nowości na razie nie ma :3

 


sobota, 9 marca 2013

  Chciałabym jeszcze raz znaleźć się na wczorajszym koncercie. Mimo tego, że było zdecydowanie za krótko, to i tak jestem zadowolona. Cały dzisiejszy dzień byłam w domu i *odpoczywałam*. Od poniedziałku czekają mnie próbne egzaminy, więc chyba dobrze, bo nie będzie lekcji. Denerwują mnie już posty bez zdjęć, dlatego jutro muszę się zmobilizować i coś tu wrzucić.

wtorek, 5 marca 2013

 Nie mam pojęcia czy jest jakiś sens pisać tego posta, no ale obiecałam, że będę systematyczna, więc jestem. Mój rower ujrzał dzisiaj światło dzienne, cudowny brat doprowadza mnie do szału, a tak poza tym, to chyba w porządku.

poniedziałek, 4 marca 2013

  Od kiedy wróciłam ze szkoły, siedzę i wkuwam niemiecki, ale mimo to czuję się świetnie. Jak wstałam rano i wyszłam na dwór, w końcu pomyślałam, że to będzie dobry dzień. Cały czas chodziłam z uśmiechem. Mam nadzieję, że teraz będzie tak dłużej. W piątek szykuje się koncert, a za tydzień egzaminy. Teraz tylko czekam, kiedy będę miała trochę wolnego czasu, żeby wyciągnąć zakurzony rower z garażu. Jestem z siebie dumna, bo w końcu wkręciły mi się ćwiczenia. Jak na razie wszyściutko jest dobrze, no i czuć nadchodzącą wiosnę.

niedziela, 3 marca 2013

  Dzisiejszy dzień był bardzo miły. Spędziłam go w dobrym towarzystwie. Chyba zauważyliście, że jak nie mam na co narzekać , to posty są krótkie takie jak ten. :)

 Tacy słodcy my

sobota, 2 marca 2013

  Dzisiaj nic ciekawego nie mam do powiedzenia, a raczej napisania. Calutki dzień miałam/mam cudowny humor. Niestety dowiedziałam się, że niedługo nasza rodzina nie będzie w pełnym składzie, ale damy radę.