Dzień był bardzo miły. Pojechałam z obrażonym Kacprem po Olę. Dziewczyny też miały jechać, ale mnie wystawiły. ; )) Porobiłyśmy zdjęcia, posiedziałyśmy, pogadałyśmy, poczytałyśmy. Pogoda była denna. Ciągle padało dopiero pod wieczór wyszło słońce. Ogólnie brak nudy i dużo śmiechu. *.*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz