niedziela, 21 października 2012

  Z dniem dzisiejszym wracam do mojej monotonności, ale cieszę się i dziękuję pewnym osobom za cudowne chwile jakie mogłam spędzić. Nie lubię takich dni, kiedy czuję, że coś się kończy. Uświadomiłam sobie, jak czas potrafi szybko minąć, kiedy jest ktoś szczęśliwy, niczym się nie martwi i wszystko mu się układa. Potem dochodzi do mnie, że to już koniec. Nie mam dzisiaj humoru na nic, a przede mną jeszcze masa nauki. Jakub miał dzisiaj urodziny, więc przynajmniej pojadłam tortu. Będę dzisiaj dobrą siostrą, więc pójdę się z nim pobawić. (oh . . . super, zawsze o tym marzyłam).



3 komentarze: