Padam na pysk. Dosłownie. Szkołę jeszcze jakoś przetrwałam, ale robienie projektu i kręcenie filmu, było niczym wizyta w wariatkowie. Pozostaje mi jeszcze TYLKO zrobienie dwóch prezentacji i sklejenie całego tego szajsowatego ,, filmu,, Nie mam siły naciskać klawiszy, także baj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz