sobota, 16 marca 2013

  Znowu czuję, że to okropne uczucie do mnie wróciło. Nie będę tutaj zagłębiać się i pisać szczegółowo o co mi chodzi. Zakładając tego bloga, myślałam, że pisanie o swoich uczuciach itd. będzie o wiele prostsze.
Ostatnio dostrzegłam, że od dawnych wspomnień nie dam rady się uwolnić choćbym chciała, bo zawsze znajdzie się jedna osoba, która będzie ciągle o tym przypominać. Szczerze, to współczuję ludziom którzy to czytają. Mam w głowie tyle mało pozytywnych myśli, więc raczej to wszystko, co teraz piszę nie trzyma się całości. 
Wymiotuje już uczuciami, brakiem bliskości drugiego człowieka, coś jakby bulimia uczuciowa. Hm... może to i dobrze, bo chcąc oderwać się od obsesyjnych myśli zaczęłam dzisiaj ćwiczyć. 
Dobra, bo zaczyna robić się jakby * poważnie * czy coś. Myślę, że nikomu nie poprawiłam tym wpisem humoru, tak więc wybaczcie.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz