środa, 2 stycznia 2013

  Dzisiaj rano ledwo co zdołałam wstać z łóżka i już pragnę ferii. Miałam okazję trochę ponarzekać. Ten post, będzie chyba strasznie melancholijny. Ciągle w głowie siedzi mi jedna sprawa oraz moje postanowienie. W tym roku nie będę pisała, tak jak w poprzednim 125689 razy, jak to jest źle i nic się nie układa. Powoli wbijam sobie do głowy, że to wszystko zależy w największym stopniu ode mnie. Mam nadzieję, że niedługo nabiorę większej odwagi na spełnianie swoich marzeń, dążenie do tych większych i mniejszych celów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz