poniedziałek, 12 sierpnia 2013

W Jastrzębiej Górze było całkiem okej. Chociaż za tymi ludźmi jakoś specjalnie nie będę tęskniła. Myślę, że na kolonie więcej nie pojadę, już mi się nie chce. 
Mimo to, poznałam dziwnego typa, zjadłam 10254 gofry z bitą śmietaną i toffi, przeleżałam 2568 godzin na plaży, wróciłam z opalenizną, przejadłam się ziemniakami i niedobrym jedzeniem, zwiedziłam Hel, Gdańsk, Sopot, Władysławowo, pobawiłam się na imprezach w barze, no i tak jakoś zleciał ten czas. 
Myślę, że nie będę źle wspominała tego wyjazdu. Dobra, kończę ten wpis. ( jutro pewnie będzie jakiś kolejny, bo tak dawno tutaj nie pisałam )

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz